Monthly Archives: lipiec 2020

//lipiec
30 07/2020

Prof. Piotr H. Skarżyński o zaburzeniach słuchu jako możliwych powikłaniach po COVID-19

Prof. Piotr H. Skarżyński w rozmowie z portalem abc Zdrowie przyznaje, że jednymi z długofalowych powikłań po przebyciu COVID-19 mogą być zaburzenia słuchu. Najnowsze badania opublikowane w JAMA Otolaryngology – Head & Neck Surgery dowodzą, że koronawirus może powodować uszkodzenia słuchu.

Sekcja zwłok wykonana u trzech pacjentów ze Stanów Zjednoczonych, którzy zmarli z powodu COVID-19 wykazała obecność koronawirusa w uchu środkowym i wyrostku sutkowatym, który leży za małżowiną uszną. U jednego z pacjentów wirus zainfekował prawe i lewe ucho środkowe oraz oba wyrostki sutkowate, u drugiego z chorych zostało zaatakowane całe prawe ucho środkowe.

„Wiemy z wcześniejszych doniesień, że wirus nagromadza się mocno w części nosowej gardła, a trąbka Eustachiusza kontaktuje ucho środkowe z częścią nosową gardła. Teoretycznie istnieje taka możliwość, że wirus, który tam się nagromadza, przez trąbkę słuchową może się dostać do ucha, pewnie dlatego u tych pacjentów została stwierdzona jego obecność w uchu środkowym oraz wyrostkach sutkowych i to w bardzo dużych ilościach.” – wyjaśnia prof. dr hab. Piotr H. Skarżyński.

Profesor podkreśla, że zaburzenia słuchu dotyczą wyłącznie pacjentów w zaawansowanym stadium choroby, nigdy nie są jedynymi objawami zakażenia koronawirusem. Zwraca uwagę także na powikłania po przebyciu COVID-19, o których na całym świecie mówi się coraz częściej. Jednymi z problemów, z którymi mogą się borykać pacjenci, mogą być właśnie upośledzenia słuchu.

„To, czego się obawiam, to odległe problemy ze słuchem po przejściu koronawirusa. Z tego, co widzę w literaturze wynika, że może u tych pacjentów dochodzić do pogorszenia słuchu w dalszym etapie, bardziej odległym – nawet za kilka miesięcy albo w rok po zakażeniu. Takim przykładem występowania podobnych powikłań są inne wirusy, które mogą wnikać do ośrodkowego układu nerwowego, jest np. cytomegalia, która może powodować progresywny niedosłuch, prowadzący do głuchoty.” – ostrzega prof. Piotr H. Skarżyński.

Zdaniem profesora nagromadzenie wirusa w uszach, które może w konsekwencji wywoływać zaburzenia słuchu, może być zagrożeniem przede wszystkim dla dzieci.

 

Zapraszamy do lektury pod linkiem.

28 07/2020

Prof. Piotr H. Skarżyński o cyfrowej rewolucji dla pacjentów

„Telemedycynę stosujemy od dawna. Dla jednych było to udogodnienie, bo nie trzeba było przyjeżdżać do kliniki, a dla innych było to po prostu wykorzystanie nowych technologii.” – mówi prof. Piotr H. Skarżyński w rozmowie z Super Expressem dotyczącej wpływu pandemii na cyfrową rewolucję dla pacjentów, w tym m.in. na rozwój telemedycyny.

„Ale dla większości w tej chwili stało się to takim dobrym narzędziem do właściwego wypełnienia zaleceń terapeutycznych przed operacjami, po operacjach. Duży problem był też z lekarzami, którzy musieli przestawić się na troszeczkę inne funkcjonowanie. Wbrew pozorom teleporada jest trudniejsza i wymaga więcej czasu niż tradycyjna stacjonarna porada. Nie możemy pacjenta zbadać, nie mamy dostępu do niektórych badań, pytania zadaje nie tylko pacjent, ale i jego rodzina, która słucha rozmowy telefonicznej, co wydłuża spotkanie. Trzeba się do tego odpowiednio przygotować. Ale do wprowadzania zmian demotywuje nas obniżenie wyceny teleporad przez NFZ.” – wyjaśnia profesor.

Na pytanie o to, które dziedziny medycyny mają największe szanse na rozwój w kierunku teleporad profesor odpowiada, że każda dziedzina, w której wymagane jest monitorowanie tego, co dzieje się po zabiegu operacyjnym.

„Może to być każda dziedzina chirurgiczna, oczywiście w ograniczonym zakresie. Także te dziedziny, w  których wymagana jest rehabilitacja, jak np. otolaryngologia, neurologia, kiedy musimy stopniowo wdrażać pacjenta do normalnego funkcjonowania. Z drugiej strony są to sytuacje nagłe, głównie to dziedziny internistyczne, kardiologiczne, pediatryczne.” – dodaje.

Zapraszamy do lektury pod linkiem.