Monthly Archives: grudzień 2020

//grudzień
29 12/2020

Prof. Piotr H. Skarżyński o zaburzeniach słuchu jako powikłaniach po przebyciu COVID-19

“Im dłużej trwa pandemia, tym więcej dowiadujemy się o zdrowotnych konsekwencjach zakażenia wirusem SARS-CoV-2.” – nowe doniesienia na temat powikłań po koronawirusie skomentował prof. Piotr H. Skarżyński na portalu “Echo Dnia Radomskie”.

“Doniesienia, że nowy koronawirus może uszkadzać słuch, docierały do nas najpierw z Tajlandii i z Iranu. W lipcu opublikowano wyniki badań, które to potwierdziły. Wydaje się jednak, że w przeciwieństwie do zaburzeń węchu czy smaku, które są jednymi z pierwszych objawów zakażenia (a czasem nawet jedynym jego objawem), zaburzenia słuchu mogą występować tylko u pacjentów, którzy ciężej chorują na COVID-19. Zagrożeni wydają się przede wszystkim mali pacjenci. Koronawirus może u nich łatwiej przeniknąć do ucha środkowego.” – mówił prof. Piotr H. Skarżyński.

Przyznał także, że jednym ze skutków pandemii może być zwiększenie liczby osób mających problemy ze słuchem.

„Wszyscy pacjenci, którzy chorowali na COVID-19, powinni w ciągu kilku miesięcy od wyzdrowienia sprawdzić swój słuch.” – dodał.

Zwrócił uwagę także na fakt, że choć ozdrowieńcy mają normalny węch i smak to wciąż jest za wcześnie, by oceniać długofalowe skutki zakażenia.

Zapraszamy do zapoznania się z pełną rozmową.

28 12/2020

Prof. Piotr H. Skarżyński w Radzie Uczelni Akademii Pedagogiki Specjalnej im. M. Grzegorzewskiej

Prof. dr hab. n. med. i n. o zdr. mgr zarz. Piotr H. Skarżyński, Zastępca Kierownika Zakładu Teleaudiologii i Badań Przesiewowych Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu, został wybrany Uchwałą Senatu z dnia 23 grudnia 2020 r. w skład Rady Uczelni Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie jako członek spoza wspólnoty Akademii.

Oprócz prof. Piotra Skarżyńskiego powołano także dwóch innych członków spoza Akademii i trzech ze wspólnoty Akademii.

10 12/2020

Prof. Piotr H. Skarżyński podczas Dyskusji Polityki Zdrowotnej

O tym, jaki model opieki farmaceutycznej będzie najbardziej optymalny w naszym kraju, jak może być finansowany i jak szybko powinien być wdrożony rozmawiali przedstawiciele środowiska farmaceutów, farmakoekonomistów oraz lekarzy podczas dyskusji eksperckiej zorganizowanej przez redakcję Polityki Zdrowotnej. W gronie ekspertów był prof. Piotr H. Skarżyński.

Prof. Piotr H. Skarżyński wskazywał, że opieka farmaceutyczna szczególnie w obecnych czasach pandemii dobrze sprawdziłaby się na rynku, bo bardzo wiele osób poszukiwało pomocy właśnie w aptekach. Podkreślał, że zaufanie do farmaceutów jest bardzo duże, szczególnie w małych społecznościach, gdzie farmaceuta dobrze zna swoich klientów.

Przyznał także, że obecnie relacja lekarz-farmaceuta-pacjent jest wciąż tematem niepopularnym. Jednak jak mówił, dla lekarza, który ma wielu pacjentów, to powinno być realnym wsparciem i zwykle po pierwszych doświadczeniach, gdy farmaceuta odciąży lekarza, okazuje się, że ta współpraca może być nawet szersza.

Według prof. P. Skarżyńskiego ta współpraca musi opierać się również na edukacji i szkoleniach o nowych terapiach i możliwościach. Dobrym rozwiązaniem byłby podyplomowy krótki kurs dla lekarzy przygotowany przez farmaceutów o tym, w jakim zakresie mogą oni wspomóc medyków w ramach opieki farmaceutycznej. Również w programie studiów więcej miejsca powinno być poświęcone roli opieki farmaceutycznej.

Według prof. P. Skarżyńskiego jako kraj jesteśmy gotowi na to, aby wdrożyć opiekę farmaceutyczną, a czas pandemii sprzyja wprowadzeniu wielu rzeczy szybciej, bez zbędnej zwłoki, m.in. sprzyjał wdrożeniu pewnych elementów e-zdrowia. Prof. P. Skarżyński zwracał uwagę, że jeżeli chodzi o informatyzację i systemy do opieki farmaceutycznej, tu również nie można zapominać, że będzie się to wiązało z dodatkowymi kosztami.

Pełna rozmowa jest dostępna tutaj.

9 12/2020

Prof. Piotr H. Skarżyński w rozmowie z portalem WP abc Zdrowie o problemach z zatokami jako jednym z objawów COVID-19

Pulsujący ból głowy, zatkany nos, gęsta wydzielina i ucisk w okolicach oczu. To charakterystyczne objawy zapalenia zatok. Okazuje się, że tego typu dolegliwości mogą być pierwszymi oznakami zakażenia koronawirusem. Prof. Piotr H. Skarżyński w rozmowie z portalem WP abc Zdrowie szacuje, że objawy te mogą występować nawet u 70 proc. chorujących na COVID-19.

Prof. Piotr Skarżyński wyjaśnia, że ze względu na położenie geograficzne problemy z zatokami są w naszym kraju dużo częstsze w porównaniu do południa Europy i mogą dotyczyć nawet 30 proc. społeczeństwa. Przykre dolegliwości najczęściej dają o sobie znać jesienią i zimą, w okresie wzmożonych infekcji.

Ekspert potwierdza, że pierwsze objawy COVID-19 są łudząco podobne do zapalenia zatok.

„Jeśli mówimy o pacjentach objawowych, to 60-70 proc. z nich w przypadku infekcji COVID-19, może mieć objawy związane z zatokami. One mogą być krótkotrwałe i mogą występować tylko na początku choroby, ale dotykają zdecydowanej większości pacjentów. Z tego też względu chorujący na COVID-19 w naszym kraju statystycznie mają częściej problemy z węchem i smakiem, niż na przykład osoby rejonu śródziemnomorskiego lub z okolic równika.” – mówi prof. Skarżyński.

Profesor przypomina, że wrotami dostępu do organizmu dla koronawirusa są przede wszystkim górne drogi oddechowe. Pierwsze objawy infekcji to wodnista wydzielina z nosa i bóle głowy mające związek z tym, że wirus SARS-CoV-2 gromadzi się właśnie w części nosowej gardła.

„Kiedy koronawirus wnika do naszego organizmu, może dawać objawy bardzo podobne do tych związanych z przewlekłym albo z ostrym zapaleniem zatok. Po pierwsze, w przypadku COVID-19 dochodzi do przyblokowania ujścia zatok – tam gromadzi się wydzielina. Drugi mechanizm jest związany z tym, że wirus właśnie tam wnika do komórek gospodarza powodując obrzęk.” – tłumaczy otorynolaryngolog.

Prof. Piotr H. Skarżyński zwraca uwagę na to, że osoby, które mają problemy z zatokami są, bardziej narażone na rozwój COVID-19.

„Rzeczywiście to się potwierdza, że osoby, które mają problemy z zatokami są bardziej narażone na zakażenie. To dlatego, że mają bardziej osłabione górne drogi oddechowe. I druga kwestia: bardzo często drogi oddechowe u tych osób są przesuszone, a jeśli mamy barierę, która jest przesuszona wirus łatwiej wnika do naszego organizmu.” – przyznaje prof. Skarżyński.

Są też dobre wiadomości. U pacjentów cierpiących na przewlekłe zapalenie zatok po przejściu COVID-19 na razie nie zaobserwowano nasilenia choroby.

Artykuł zamieszczony na portalu abc Zdrowie jest częścią akcji Wirtualnej Polski #DbajNiePanikuj

Zapraszamy do zapoznania się z pełnym artykułem.

3 12/2020

Prof. Piotr H. Skarżyński o społeczeństwie w czasach koronawirusa

Polacy starają się funkcjonować normalnie mimo objawów koronawirusa, a po pomoc medyczną zgłaszają się, gdy jest już bardzo źle – taka teza pojawia się coraz częściej w mediach.

„W moim osobistym odczuciu rzeczywiście takie zjawisko istnieje. Widzimy to choćby po różnego rodzaju wpisach w mediach społecznościowych.” – mówił prof. Piotr H. Skarżyński w programie „Walka z koronawirusem’ na TVP Info.

Na pytanie, dlaczego tak się dzieje profesor stwierdził, że takie osoby mogą mieć złe doświadczenia np. z systemem opieki medycznej – długie kolejki na badania czy problem z uzyskaniem skierowań.

„Wiele osób stara się, jeśli może, spędzić czas infekcji w izolacji domowej, jednak faktycznie coraz częściej zdarzają się w społeczeństwie zachowania nieodpowiedzialne. Na takie zachowania nie może być przyzwolenia – trzeba je bardzo obserwować i pilnować.” – mówił profesor.

Pełny odcinek jest dostępny TUTAJ.

 

1 12/2020

Prof. Piotr H. Skarżyński o tym, czy koronawirus może powodować głuchotę

Koronawirus może powodować powikłania nawet u osób zdrowych i młodych. Do lekarzy zaczynają zgłaszać się osoby, które wcześniej nie miały problemów ze słuchem. Skarżą się na nagłą głuchota, szumy uszne, zapalenie ucha czy niedosłuch. Z prof. Piotrem H. Skarżyńskim na łamach portalu „Rzeczpospolita” rozmawiała Karolina Kowalska w programie „Dr Internet i Pani Rozum.

„Osoby, które były leczone z powodu zaawansowanego koronawirusa w kwietniu, maju i stosowały leki antymalaryczne, powinny wykonywać badania kontrolne słuchu co trzy do sześciu miesięcy od zakończenia infekcji, aby zobaczyć czy niedosłuch nie wynika z powikłań związanych z leczeniem.” – mówił gość programu.

„Bardzo często szum uszny zaczyna pojawiać się po infekcjach. Nie można go lekceważyć. Taką infekcją jest też koronawirus. Trzeba stwierdzić, czy jest to niedosłuch, który może postępować i który wpłynie na pogorszenie słuchu w przyszłości.” – mówi prof. Skarżyński.

Pełna rozmowa jest dostępna TUTAJ.